dlug publiczny

Mieliście już pewnie okazję usłyszeć, że dług publiczny rośnie w drastycznym tempie. Już w 2019 roku przekroczył on bilion złotych! Ale czym tak właściwie jest?

Dług publiczny to całkowita kwota zobowiązań finansowych, którą zaciąga sektor finansów publicznych. Zobowiązania te to przede wszystkim pożyczki i kredyty, wyemitowane obligacje i inne papiery wartościowe, z wyłączeniem akcji. Zaciągane są one wobec innych instytucji i firm, czyli tzw. wierzycieli krajowych i zagranicznych.

Na sektor finansów publicznych składa się Skarb Państwa, ZUS, KRUS, jednostki samorządu terytorialnego i inne jednostki organizacyjne. Mogą one być finansowane z budżetu państwa lub z budżetu samorządu. Na dług publiczny nie składają się natomiast wzajemne zobowiązania w ramach sektora finansów. Na przykład pożyczka Skarbu Państwa gminie nie będzie już częścią długu. Podany przykład to tak zwany dług skonsolidowany.

Zazwyczaj dług publiczny powstaje kiedy mamy do czynienia z deficytem budżetowym. Dzieje się tak w przypadku, kiedy państwo wydaje więcej pieniędzy niż otrzymuje w ramach podatków i innych danin. W celu jego zlikwidowania, instytucje sektora publicznego zaciągają pożyczki i kredyty oraz emitują papiery wartościowe.

Dług publiczny oblicza się nominalnie, w stosunku do Produktu Krajowego Brutto. W Polsce, dług publiczny pod koniec października 2020 roku wyniósł około 1.35 biliona złotych, a stosunek długu do PKB wynosił około 60%.

W Polsce istnieją dwa progi ostrożnościowe wynikające z Konstytucji. Zapobiegają one nadmiernemu wzrostowi długu.

  1. Między 55% a 60% PKB ogranicza się wydatki poprzez uchwalenie na kolejny rok budżetu bez deficytu, bądź takiego, w wyniku którego zadłużenie powinno spaść w stosunku do roku poprzedniego. Waloryzacja (zapobieganie spadkowi realnej wartości) emerytur i wydatki samorządów są również ograniczone.
  2. Powyżej 60% PKB rząd ma miesiąc na przedstawienie planu, dzięki któremu poziom zadłużenia powinien spaść. W tym przypadku samorządy nie mogą wydawać więcej, niż dostają. Jednak pojawia się pytanie – czy tak rzeczywiście będzie? Czy rząd przejmie się konstytucyjnym progiem w czasach, gdy musi zapożyczać się na potęgę?

W Warszawie, przy rondzie Dmowskiego, znajduje się być może już Wam znany licznik długu publicznego, na którym widać bieżące zadłużenie naszego państwa. Można go też zobaczyć w Internecie, na stronie www.dlugpubliczny.org.pl.

Oprócz jawnego długu publicznego, istnieje również dług ukryty. Są to przyszłe zobowiązania państwa, które nie są uwzględnione w jego aktualnym budżecie. Będą to emerytury czy służba zdrowia w kolejnych latach. Powstaje on w momencie, kiedy zobowiązania będą większe od wpłat, najczęściej w sytuacji, kiedy państwo zmaga się z niżem demograficznym. Ukryty dług w Polsce wynosi na ten moment około 4.8 biliona złotych.

Ekonomiści są podzieleni, jeśli chodzi o wpływ długu publicznego na rozwój gospodarczy. Niektóre badania pokazują, że jest on istotny powyżej pewnego poziomu, a inne, że jest on znikomy.

Wiadomo natomiast, że im więcej państwo ma długu, tym większą część jego wydatków zajmuje tak zwana obsługa długu, czyli płatność odsetek i jego spłacanie. Ponadto inwestorzy są skłonni pożyczyć więcej pieniędzy na mniejszy procent stabilnym, dobrze rozwiniętym gospodarkom aniżeli państwom rozwijającym się, utoniętym w długu.

Maciej Litewski, 24 października 2020